Większe i mniejsze polskie portale internetowe coraz częściej w tytułach aktualności lubią głosić
wieści o końcu świata. Wyłowiliśmy dla Was tylko kilka z całej masy takich tytułów - "Asteroida 2002 NT7 uderzy w Ziemię. Koniec świata będzie w 2019?", "Koniec świata 13.01.2019 - asteroida 2002 NT7 'realnym zagrożeniem", :Asteroida 2002 NT7 uderzy w Ziemię i spowoduje koniec świata w lutym 2019 r.? Amerykańscy naukowcy alarmują i ostrzegają". To tylko kilka przykładów, które spowodowały, że
ogarnął nas śmiech. W tym tygodniu sieć obiegły kolejne wieści sugerujące, że "NASA szykuje się na uderzenie asteroidy". Inny portal poszedł dalej
tytułując aktualność w ten oto sposób - "NASA jest przerażona! Naukowcy szykują się na uderzenie astreroidy w Ziemię!"
Mająca rzekomo uderzyć w Ziemię Asteroida 2002 NT7 przeleciała w odległości ok 61 000 000 km od niej
Postanowiliśmy zrobić to
po swojemu, czyli zgodnie ze stanem faktycznym opisać Wam krótko przelot wyżej przywoływanej asteroidy, a ponadto pośmiać się z najnowszych tytułów, dementując przy okazji
herezje głoszone przez niektóre portale.
Nie da się ukryć – powyższe tytuły mają na celu przyciągnąć do wnętrza aktualności jak największą liczbę odbiorców.
Niestety stosowany na wielu portalach zabieg wciąż jest skuteczny skoro tak chętnie stawiają na niego autorzy. My jako portal Astronomia24 staramy się rzetelnie informować Was o szeregu doniesień. Czas więc tym razem przyjrzeć się asteroidzie 2002NT, która zdaniem części portali nie tak dawno -
miała uderzyć w Ziemię.
Asteroida 2002 NT to obiekt z grupy Apolla o średnicy bliskiej 1,5 km, którego odkrycia dokonano w lipcu 2002 roku. 2002 NT7 została sklasyfikowana jako obiekt bliski Ziemi i potencjalnie niebezpieczny. Nie musi to jednak oznaczać bezpośredniego zagrożenia dla naszej planety. Według wstępnych obliczeń orbity uznano, że asteroida znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Tu kluczowe jest słowo –
wstępnych, bowiem w wyniku standardowych dalszych analiz stwierdzono, iż obiekt minie Ziemię w odległości
około 61 mln km… Wskazać wypada, że do takich wniosków udało się dojść już w sierpniu 2002 roku, czyli miesiąc po odkryciu obiektu. Tym samym 2002 NT7 usunięto z listy obiektów o wysokim ryzyku zderzenia z Ziemią. To jednak
nie przeszkodziło portalom w stworzeniu sensacyjnych tytułów.
Przykłady głupoty...
Wy - miłośnicy astronomii odwiedzający nasz portal macie świadomość, że tego typu treści pojawiające się w sieci
nie leżały obok prawdy, czy nawet półprawdy. Niestety wielu odbiorców, którzy nie śledzą na co dzień wieści ze świata astronomii często
odczuwają lęk już po przeczytaniu samego kłamliwego tytułu zapowiadającego na przykład uderzenie asteroidy w powierzchnię naszej planety. Nie ukrywajmy - często dostajemy wiadomości z zapytaniami o tego typu doniesieniach trafiających na portale. Cieszymy się, że zazwyczaj pełnimy rolę strony uspokajającej. Niestety nie każdego jesteśmy w stanie uświadomić, bo po prostu... nie do każdego jesteśmy w stanie dotrzeć z prawdziwym przekazem.
Kolejne przykłady głupoty...
Bulwersuje nas to, że autorzy zatrudnieni na portalach posuwają się do tak nieczystych zagrań. Publikowanie
treści mijających się z prawdą, przy okazji siejących panikę i straszących odbiorców
to nie dziennikarstwo, a najniższych lotów parodia tej dziedziny. Stanowczo mówimy NIE kłamliwym doniesieniom i zamierzamy
piętnować je na łamach naszego portalu.
Ręce opadają nam za każdym razem, gdy czytamy tytuły takie jak te przywołane wyżej, bowiem mamy świadomość tego, jak wielu odbiorców uznaje je za jedyną słuszną prawdę. Co warto podkreślić - niemal przed każdym przelotem większej, a nawet stosunkowo małej asteroidy mamy do czynienia z tą samą
narracją portali – "koniec świata", "prawdopodobnie uderzy w Ziemię", "NASA jest przerażona"...
Tymczasem zachęcamy Was do pozostania z naszym portalem i śledzenia
prawdziwych doniesień.
Źródło: astronomia24.com