Dwa
łaziki Europejskiej Agencji Kosmicznej trenowały zarówno w dzień i w nocy na Teneryfie. Wybrany obszar przypominał ten znany z powierzchni naszego
Księżyca. Zanim jednak dojdzie do misji w kierunku Srebrnego Globu należy przeprowadzić szereg analiz – w tym terabajtów danych zgromadzonych w ramach przeprowadzonych przejazdów próbnych.
Powrót na Księżyc i koncentracja na nim to marzenie wielu miłośników astronomii
fot. Fernando Gandía/GMV
Testy w ramach projektu LUCID (Walidacja i Demonstracja Konceptu Scenariuszy Księżycowych) trwały dziewięć dni. Łazik
Heavy Duty Planetary Rover (HDPR) kierowany był przez zespół z Laboratorium Robotyki Planetarnej w ESA. Łazik
Rover Autonomy Testbed (RAT) kierowany był z kolei przez inżynierów z hiszpańskiej firmy GMV przy pomocy dedykowanego systemu kontroli. Jak tłumaczy Martin Azkarate z ESA - "Dotychczas łaziki planetarne testowano zawsze w trakcie dnia. Jednak proponowane misje, które mają udać się na bieguny Księżyca, będą miały znacznie trudniejsze warunki oświetleniowe". Azkarate wyjaśnił, że "wysoka szerokość geograficzna oznacza, że Słońce będzie znajdować się nisko przy horyzoncie, cienie będą bardzo długie, zaś kratery będą położone w permanentnej nocy - może się tam znajdować interesujący dla nauki lód wodny i inne zamrożone gazy lotne".
Treningi przed lotem na Księżyc są niezbędne i na samych przejażdżkach zakończyć się nie mogą. Stąd też materiał zgromadzony w ramach ćwiczeń będzie analizowany na szereg sposobów. Sterowanie
łazikami na Ziemi ma pomóc w opracowaniu właściwego sposobu sterowania będąc już na Księżycu.
Testy miały miejsce na
Teneryfie, na obszarze należącym do Parku Narodowego Teide w okolicach, gdzie nie brakuje kamieni i trudnych do pokonania przeszkód. Kolejne próby przeprowadzone zostaną we wrześniu.
Misja na Księżyc budzi emocje już w samym momencie jej zapowiedzi. Wielu miłośników astronomii często porusza ten temat zadając pytanie dlaczego nikt nie wyrywa się, by wysłać na Srebrny Glob misję
załogową. Być może wysłanie łazików nie spełni wszystkich oczekiwań, ale może choć w pewnym stopniu zaspokoi naszą ciekawość. Jedno jest pewne –
terabajty gromadzonych danych i zapowiedzi kolejnych testów
przybliżają nas do tego wydarzenia. Podkreślić w tym momencie trzeba, że przygotowania nie będą trwać miesiącami, a z pewnością latami.
Łazik HDPR i Księżyc. Autor: ESA/KP Robotics
Łazik RAT nocą. Autor: Fernando Gandía/GMV
Widok z drona na obszar testowy. Autor: ESA
Źródło: esa.int