Sonda OSIRIS-REx jest w trakcie badań planetoid trojańskich znajdujących się stosunkowo "blisko" naszej planety, które potrwają do 20 lutego. Aktualnie OSIRIS-REx kieruje się w stronę asteroidy Bennu, która jak wynika z analiz astronomów w latach 2169-2199 zbliży się do Ziemi ośmiokrotnie. Sonda podczas przelotu przez czwarty punkt libracyjny Ziemi ma doskonałą okazję do wykonania wielu fantastycznych fotografii przy użyciu instrumentu badawczego MapCam.
Sonda OSIRIS-REx kieruje się w stronę asteroidy Bennu
fot. NASA's Goddard Space Flight
Naukowcy mają nadzieję, że przez ten krótki okres czasu uda się zbadać lub odkryć nowe planetoidy trojańskie. Każdy dzień poszukiwań dostarczy około 135 fotografii, które zostaną przeanalizowane przez naukowców z Uniwersytetu w Arizonie. Nawet jeżeli nie uda się dokonać przełomowego odkrycia dla zespołu kierującego OSIRIS-REx będzie to dobre ćwiczenie i zdobycie cennego doświadczenia przed zbadaniem asteroidy (101955) Bennu oraz pobraniem z jej powierzchni próbek i przywiezieniem ich na Ziemię.
Start misji nastąpił 9 września 2016 roku (czasu polskiego), cztery lata później OSIRIS-REx zbliży się do asteroidy (101955) Bennu (asteroida należąca do grupy Apollo), a następnie rozpocznie się półroczny proces przeglądu powierzchni, dzięki któremu naukowcy utworzą dokładną mapę i wybiorą najlepsze możliwe miejsce do pobrania próbek. Z powierzchni asteroidy zostanie pobranych około 40-60 gramów materiału do badań. Lądowanie kapsuły zostało przewidziane na 2023 rok w stanie Utah (na środkowym zachodzie USA).
Asteroida Bennu ma około 500 metrów średnicy. Według naukowców jest bogata w węgiel oraz przypuszczalnie mogą na niej występować molekuły organiczne. Takich szczegółów jednak dowiemy się dopiero po przeprowadzeniu dokładnych badań i analiz na pobranych próbkach. Misja OSIRIS-REx pozwoli nam lepiej zrozumieć teorię tworzenia się Układu Słonecznego na przestrzeni miliardów lat oraz ewolucję życia na naszej planecie.