20 lat - tyle czasu potrzebowali Rosjanie, by dowiercić się do
jeziora Wostok, znajdującego się prawie 4 kilometry pod lodem. Rosjanie pobrali już próbkę o pojemności 40 litrów, którą w sterylnych warunkach przetransportowano do laboratorium. Odizolowana woda
czekała na człowieka przynajmniej 15 milionów lat. Badania pozwolą stwierdzić m.in. to czy istnieją tam nieznane dotąd organizmy.
Woda z jeziora Wostok "czekała" na człowieka przynajmniej 15 mln. lat
Kilka dni temu świat obiegła wiadomość o zakończeniu procesu wiercenia. Rosjanie cel zrealizowali i dotarli do najbardziej odizolowanego jeziora, jakie kiedykolwiek znaliśmy.
Jezioro Wostok jest jednocześnie największym jeziorem w Antarktyce. Tamtejszą wodę już teraz uważa się za dwukrotnie
czystszą niż wodę podwójnie destylowaną. Radości z dotarcia do nieznanego nie kryje wielu naukowców. Część z nich
ostrzega jednak, że żyjące tam mikroorganizmy po zetknięciu z nowymi warunkami atmosferycznymi mogą zareagować w nieoczekiwany sposób.
Wostok znajduje się 3750 metrów pod powierzchnią lądolodu Antarktydy. Ma około 15 690 kilometrów kwadratowych. Tak jak wspomnieliśmy we wstępie -
izolacja od światła i powietrza może trwać już nawet 15 milionów lat. W celu zrozumienia co kryje się pod pojęciem "izolacja" zachęcamy do zapoznania się z poniższą infografiką.