Niosąc Płomień, czyli Michael Collins szczerze o życiu astronauty
- 16.09.2019
- RECENZJE
- 8489 czytań
- 2 komentarze
Niosąc Płomień to książka, która choć składa się z ponad 600 stron, to każdy jej fragment pochłaniany jest z prędkością światła. Wszystko za sprawą pasjonującej historii opowiedzianej przez Michaela Collinsa – legendarnego członka załogi Gemini 10 i Apollo 11. Ten aktualnie 89 letni astronauta, emerytowany w stopniu generała brygady z pełną szczerością postanowił opowiedzieć o przygodzie swojego życia.
Spodziewaliśmy się, że na rynek trafi szereg pozycji traktujących o tym wydarzeniu, ale niekoniecznie spodziewaliśmy się tego, że przyjdzie nam zapoznać się z tak ciekawą (po prostu) pozycją
Zapierająca dech w piersiach historia życia - to właśnie czeka na nas w książce, która trafiła na półki księgarni niewiele ponad miesiąc temu, czyli w momencie, gdy świat żył 50 rocznicą lądowania człowieka na Księżycu. Spodziewaliśmy się, że na rynek trafi szereg pozycji traktujących o tym wydarzeniu, ale niekoniecznie spodziewaliśmy się tego, że przyjdzie nam zapoznać się z tak ciekawą (po prostu) pozycją, która bawiła nas i jednocześnie uświadamiała od pierwszej do ostatniej strony. Collins nie owijał bowiem w bawełnę ani przez moment.
Urodzony w Rzymie astronauta postanowił zdradzić jak wyglądał proces selekcji kandydatów na astronautę. Nie ulega wątpliwości, że rekrutacja i badania były bardzo szczegółowe. Collinsowi utkwił w pamięci m.in. test „białej kartki”, gdzie odpowiedzią prawidłową na pytanie „co widzisz?” nie było stado niedźwiedzi polarnych urządzających sobie orgię na śniegu. Trudno było mu też nie wspomnieć o badaniu „stalowym węgorzem”. Więcej rzecz jasna nie zdradzimy, by nie psuć Wam frajdy z obcowania z książką.
Czytając Niosąc Płomień dowiadujemy się m.in. na czym polega najdziwniejsza procedura podczas niego, ale też jak przebiega proces korzystania z toalety i to bardziej szczegółowo niż mogłoby Wam się wydawać.
Wypada nam jednak wspomnieć, iż bohater ujawnia też szereg ciekawostek z samego życia astronauty, a więc mamy tu do czynienia z tym co miało miejsce przed lotem, w jego trakcie, ale też po nim. Nie wspominając już o spacerze w przestrzeni kosmicznej… Gdzie w tym wszystkim było miejsce dla rodziny? Czy w ogóle było, a może jest, ale dopiero od pewnego czasu? Sugerując się faktem, iż 89-latek latek zamieszkujący aktualnie Florydę ma dwie córki, siedmioro wnucząt i oddaje się w wolnej chwili wędkowaniu i malowaniu akwarelami stwierdzić można, że o miejsce dla rodziny walczył jak o to, by stać się astronautą. Jak było faktycznie przekonacie się już sami przy herbacie któregoś wolnego popołudnia. Wielu z Was z pewnością interesują szczegóły związane ze lotem. Czytając Niosąc Płomień dowiadujemy się m.in. na czym polega najdziwniejsza procedura podczas niego, ale też jak przebiega proces korzystania z „toalety”. Odpowiedzi są momentami tak szczegółowe, że naprawdę – nie byliśmy w stanie sobie tego wymarzyć.
Powoli z pewnością zaczynacie zdawać sobie sprawę z tego, że Niosąc Płomień to porcja wiedzy, którą niekoniecznie da się znaleźć w wyszukiwarce internetowej. Cieszymy się, że możemy Wam nasi drodzy czytelnicy zaprezentować ten tytuł i wyrażamy nadzieję, że przyłożymy się nieco do tego, by choć część z Was mogła go dzięki temu wyłowić spośród setek innych pozycji dostępnych w księgarniach. Warto.
Niosąc Płomień to porcja wiedzy, którą niekoniecznie da się znaleźć w wyszukiwarce internetowej.
Wydawnictwo Astra wydało książkę w twardej okładce. Naszym zdaniem treść wydrukowano przy wykorzystaniu przyjemnej dla oka czcionki na dobrej jakości papierze. Takie elementy cenimy sobie bardzo.
Na zakończenie mamy Wam do przekazania fantastyczną wieść – Wydawnictwo Astra zapowiedziało jeszcze 3 pozycje, które mają pojawić się w księgarniach w ramach jednej serii. Oprócz Niosąc Płomień będzie to Apollo 13, Apollo 8 oraz Człowiek na Księżycu. Program Apollo. Jeśli tak jak w przypadku recenzowanej książki także w kolejnych odsłonach mamy być bombardowani niezliczoną ilością ciekawostek, to z przyjemnością złożymy ręce do oklasków. Tymczasem czekamy z niecierpliwością!
Autor: Collins Michael
Liczba stron: 608
Oprawa: Twarda z obwolutą
Papier środek: Ecco book 80 g
Język: polski
Format: 155 x 235
ISBN: 978-83-65280-78-7
Przekład: Trawicka Justyna, Józefowicz Mateusz
Gdzie kupić? wydawnictwo-astra.pl
Okładka książki Niosąc płomień. Podróże astronauty
Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
Zapierająca dech w piersiach historia życia - to właśnie czeka na nas w książce, która trafiła na półki księgarni niewiele ponad miesiąc temu, czyli w momencie, gdy świat żył 50 rocznicą lądowania człowieka na Księżycu. Spodziewaliśmy się, że na rynek trafi szereg pozycji traktujących o tym wydarzeniu, ale niekoniecznie spodziewaliśmy się tego, że przyjdzie nam zapoznać się z tak ciekawą (po prostu) pozycją, która bawiła nas i jednocześnie uświadamiała od pierwszej do ostatniej strony. Collins nie owijał bowiem w bawełnę ani przez moment.
Urodzony w Rzymie astronauta postanowił zdradzić jak wyglądał proces selekcji kandydatów na astronautę. Nie ulega wątpliwości, że rekrutacja i badania były bardzo szczegółowe. Collinsowi utkwił w pamięci m.in. test „białej kartki”, gdzie odpowiedzią prawidłową na pytanie „co widzisz?” nie było stado niedźwiedzi polarnych urządzających sobie orgię na śniegu. Trudno było mu też nie wspomnieć o badaniu „stalowym węgorzem”. Więcej rzecz jasna nie zdradzimy, by nie psuć Wam frajdy z obcowania z książką.
Wypada nam jednak wspomnieć, iż bohater ujawnia też szereg ciekawostek z samego życia astronauty, a więc mamy tu do czynienia z tym co miało miejsce przed lotem, w jego trakcie, ale też po nim. Nie wspominając już o spacerze w przestrzeni kosmicznej… Gdzie w tym wszystkim było miejsce dla rodziny? Czy w ogóle było, a może jest, ale dopiero od pewnego czasu? Sugerując się faktem, iż 89-latek latek zamieszkujący aktualnie Florydę ma dwie córki, siedmioro wnucząt i oddaje się w wolnej chwili wędkowaniu i malowaniu akwarelami stwierdzić można, że o miejsce dla rodziny walczył jak o to, by stać się astronautą. Jak było faktycznie przekonacie się już sami przy herbacie któregoś wolnego popołudnia. Wielu z Was z pewnością interesują szczegóły związane ze lotem. Czytając Niosąc Płomień dowiadujemy się m.in. na czym polega najdziwniejsza procedura podczas niego, ale też jak przebiega proces korzystania z „toalety”. Odpowiedzi są momentami tak szczegółowe, że naprawdę – nie byliśmy w stanie sobie tego wymarzyć.
Powoli z pewnością zaczynacie zdawać sobie sprawę z tego, że Niosąc Płomień to porcja wiedzy, którą niekoniecznie da się znaleźć w wyszukiwarce internetowej. Cieszymy się, że możemy Wam nasi drodzy czytelnicy zaprezentować ten tytuł i wyrażamy nadzieję, że przyłożymy się nieco do tego, by choć część z Was mogła go dzięki temu wyłowić spośród setek innych pozycji dostępnych w księgarniach. Warto.
Wydawnictwo Astra wydało książkę w twardej okładce. Naszym zdaniem treść wydrukowano przy wykorzystaniu przyjemnej dla oka czcionki na dobrej jakości papierze. Takie elementy cenimy sobie bardzo.
Na zakończenie mamy Wam do przekazania fantastyczną wieść – Wydawnictwo Astra zapowiedziało jeszcze 3 pozycje, które mają pojawić się w księgarniach w ramach jednej serii. Oprócz Niosąc Płomień będzie to Apollo 13, Apollo 8 oraz Człowiek na Księżycu. Program Apollo. Jeśli tak jak w przypadku recenzowanej książki także w kolejnych odsłonach mamy być bombardowani niezliczoną ilością ciekawostek, to z przyjemnością złożymy ręce do oklasków. Tymczasem czekamy z niecierpliwością!
Autor: Collins Michael
Liczba stron: 608
Oprawa: Twarda z obwolutą
Papier środek: Ecco book 80 g
Język: polski
Format: 155 x 235
ISBN: 978-83-65280-78-7
Przekład: Trawicka Justyna, Józefowicz Mateusz
Gdzie kupić? wydawnictwo-astra.pl
Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
<
#1 |
Surprised
dnia 20.09.2019 19:22
Bardzo dobra recenzja. Zachęca bardziej niż okładka. Pierwsze co przyszło mi do głowy to - Pewnie niczego nowego się z niej nie dowiem. Teraz mam zgoła odmienne zdanie.
<
Dziękuję za świetną recenzję. Jestem po lekturze i bardzo pozytywnie jestem zaskoczony. Pozdrawiam Roman
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Świetne! | 100% | [1 głos] | |
Bardzo dobre | 0% | [0 głosów] | |
Dobre | 0% | [0 głosów] | |
Średnie | 0% | [0 głosów] | |
Słabe | 0% | [0 głosów] |