Już w ten czwartek czeka nas niezwykłe zjawisko związane z deszczem meteorów z roju Leonidów. W nocy z 17 na 18 listopada zostało przewidziane tegoroczne maksimum. Rój Leonidów ma swoją aktywność w dniach od 10 do 23 listopada, a więc śmiało możemy zaliczyć go do najciekawszego zjawiska jesiennego nieba. Podczas maksimum będziemy mogli zaobserwować od 30 do nawet 100 obiektów na godzinę.
Leonidy - najciekawsze zjawisko jesiennego nieba
Leonidy są pozostałością po komecie
55P/Tempel-Tuttle odkrytej na przełomie lat 1865-1866. Kometa ta zalicza się do grupy komet typu Halleya. Drobne cząsteczki i pyłki wejdą w Ziemską atmosferę z bardzo dużą prędkością, tworząc nam wyśmienite warunki do obserwacji.
Rój Leonidów należy do jednego z najszybszych znanych nam rojów. Spadające meteory osiągają prędkość dochodząca do nawet 72 km/s.
Warto wspomnieć, że rój pochodzący od komety 55P/Tempel-Tuttle ma już swoje lata świetności za sobą. W przeszłości tworzył wyjątkowo spektakularne deszcze. W 1833 roku w Ameryce Północnej zanotowano w ciągu godziny prawie
26 700 meteorów na godzinę, a kilkadziesiąt lat później - w roku 1966 aktywność roju oszacowano na 140 tysięcy meteorów w ciągu godziny. Mimo, że tegoroczne prognozy nie są zbyt obiecujące zachęcamy wszystkich obserwatorów do podziwiania tego pięknego zjawiska.
Gdzie szukać meteorów?
Meteorów z tego roju musimy szukać na
północno-wschodnim horyzoncie. Radiant (miejsce z którego rozbiegają się meteory) znajduję się się w pobliżu gwiazdy poczwórnej Gamma Leonis w gwiazdozbiorze Lwa. Obserwacje tego roju są zalecane w drugiej połowie nocy, gdy radiant znajdzie się wyżej nad horyzontem. Warto jednak już po godzinie 23:00 skierować wzrok ku niebu.
Położenie gwiazdozbioru Lwa oraz gwiazdy Gamma Leonis
(Kliknij na zdjęcie aby powiększyć)
Źródło: astronomia24.com,
wikipedia.org