Dziś o godzinie 19:00 czasu polskiego w Waszyngtonie odbędzie się konferencja prasowa, podczas której NASA zamierza zadziwić świat odkryciem związanym prawdopodobnie z egzoplanetami czyli obiektami położonymi poza Układem Słonecznym, krążącymi wokół gwiazdy innej niż nasze Słońce. Szczegóły trzymane są w tajemnicy. Czym zamierzają zaskoczyć nas eksperci agencji?
Do zapowiedzi NASA podchodzimy z dystansem...
fot. ESO
Odkrycie NASA już teraz zapowiadane jest jako spektakularne. Dlaczego? Egzoplanety są już od dłuższego czasu na celowniku ekspertów i wśród nich znajduje się wiele kandydatek do miana "bliźniaczki Ziemi". Zaznaczyć jednak należy, że odkryto już wiele planet "podobnych do Ziemi" i choć były to nowiny intrygujące, to wciąż wiemy tak naprawdę niewiele.
Z racji tego, że odkryć egzoplanet zdarza się coraz więcej, to w teorii mało prawdopodobnym jest, że dzisiejsza konferencja o odkryciu trzymanym w tajemnicy przed światem będzie dotyczyć kolejnego, jednego z wielu obiektów o jakich mówiono chociażby w ubiegłym roku. Jak pamiętają nasi czytelnicy głośno mówiło się o Proximie B. Mimo to, szczegółów na jej temat nie poznano zbyt wielu i nie zmieni się to przynajmniej przez najbliższe kilkanaście lat. Między odkryciem a zbadaniem znajduje się długa droga. Mimo, że odkrywane ostatnio planety - takie jak np. wspomniana Proxima B są bliźniaczo podobne do Ziemi (wielkość, możliwe istnienie wody w stanie ciekłym, stała temperatura) i znajdują się najbliżej z dotychczas odkrytych obiektów tego typu, to sonda leciałaby w ich pobliże przynajmniej kilkanaście lat - i to pod warunkiem, że wyposażona zostałaby w nowoczesny napęd.
Nie wykluczamy, że podczas dzisiejszej konferencji ujawnione zostanie nowe intrygujące odkrycie. Nie chcąc rozczarować zarówno Was jak i siebie podchodzimy do zapowiedzi NASA z dystansem i nie nastawiamy się na niezliczoną ilość danych. Zostańcie z nami do wieczora.
Aktualizacja:
19:15
Wiemy więcej! NASA poinformowała o odkryciu siedmiu skalistych planet "podobnych" do Ziemi. Co najistotniejsze, krążą one wokół swojej gwiazdy i aż trzy z nich usytuowane są w strefie gdzie może istnieć życie, a więc może występować na ich powierzchni m.in. woda w stanie ciekłym. Co więcej, obiekty te znajdują się w odpowiedniej odległości od gwiazdy. Odkryty system planetarny nazywa się TRAPPIST-1 i znajduje się stosunkowo blisko naszego Układu Słonecznego - 39 lat świetlnych.
19:34
Przedstawiona grafika doskonale obrazuje ogłoszone odkrycie. Czy w systemie istnieje życie? Na szczegóły przyjdzie nam jeszcze poczekać. Tak czy inaczej zapowiada się obiecująco.
Układ TRAPPIST-1 Autor: NASA TV
22:00
Do ciekawostek związanych z gwiazdą TRAPPIST-1 należy fakt, że posiada 8% masy i 11% średnicy naszego Słońca. Wszystkie siedem planet posiada orbity bardzo blisko swojej macierzystej gwiazdy. Dla porównania jest to bliżej niż orbita Merkurego wokół Słońca. Mimo, że planety znajdują się bardzo blisko swojej gwiazdy to dostarcza ona znacznie mniej energii od Słońca.
22:10
Przełomowe odkrycie było możliwe dzięki wykorzystaniu do obserwacji Kosmicznego Teleskopu Spitzera oraz wielu innych teleskopów znajdujących się na Ziemi. W cały projekt było zaangażowanych około 30 astronomów. Badania układu TRAPPIST-1 opierały się na obserwacji tranzytów. Gdy doszło do przejścia planety na tle tarczy gwiazdy nastąpiło nieznaczne osłabienie jej jasności co udało się zarejestrować i przeanalizować na wykresach.
22:39
Artystyczna wizja powierzchni planety TRAPPIST-1f fot: NASA/JPL-Caltech
.
Artystyczna wizja układu TRAPPIST-1 fot: NASA/JPL-Caltech
23.02.2017
14:35
Porównanie Słońca i karłowatej gwiazdy TRAPPIST-1. fot: ESA
Porównanie Słońca i karłowatej gwiazdy TRAPPIST-1. fot: ESA